December Daily czyli robię mój pierwszy Grudniownik :)
Witajcie moi Drodzy :)!
Wiem, że jak nigdy dotąd chyba - dwa posty pod rząd :)
No ale jest o czym.
Grudniownik (ang. december daily) to fantastyczny twór, który służy do upamiętniania dni grudnia w oczekiwaniu na Boże Narodzenie i Nowy Rok. Idea o tyle fantastyczna, że wcale nie nakłada na nas obowiązku traktowania tego albumu w sposób tradycyjny. Ma być ciekawie, kreatywnie i tak, jak kto lubi :). Ważne, by były zdjęcia i jakieś tam Wasze "codzienne" zapiski - stosuję cudzysłów, gdyż wiadomo, że nie każdy z nas ma możliwość dokumentować codziennie, ale co kilka dni chyba uda nam się znaleźć parę chwil na uzupełnienie np. 3 kart naszego Grudniownika? No pewnie, że tak ;)!
Słuchając, co na ten temat mają do powiedzenia mądrzejsi i bardziej doświadczeni ode mnie, wysnuwam kilka wniosków co do zaprojektowania takiego albumu:
1. Ma być absolutnie WASZ - wybieracie formę, kolory i ozdoby. Może to być w formie Project Life, może być to wersja scrapowa (taki scrapbook, ale świąteczny), może być też zakupiony zwykły album jeśli macie takie życzenie i jesteście pewni, że przydaśki Wam go nie rozsadzą :). Wreszcie może być to zwykła baza albumowa z tektury beermate, a całość złapana kółkami metalowymi.
Ja wybrałam formę Project Life - najbardziej do mnie przemówiła i sama w sobie gwarantuje mi, że nie zaniedbam tego projektu. W każdej chwili mogę przełożyć karty lub koszulki, jeśli uznam że w danym miejscu mi jednak nie pasują. Całość jest estetyczna, przejrzysta.
2. Na pewno warto postarać się robić zdjęcia - to gwarantuje, że Grudniownik nie będzie po prostu kolejnym, anonimowym albumem. Będzie WASZ. Nadacie mu w ten sposób ciepły, rodzinny klimat.
3. Zapisujcie codziennie coś, co może jest refleksją, jakimś przemyśleniem, lub zwyczajnie fajnym przepisem na domowe ciasteczka, który dała Wam koleżanka z pracy. Albo jeszcze lepiej - wygrzebałyście z maminego przepiśnika przepis na sernik prababci...ekstra, prawda :) ? Warto to utrwalić.
4. Nie przeginajcie z zakupami przydaśków :) - ja tak zrobiłam (no przecież śliczne i muszę to mieć...) no i teraz trochę w nich tonę - na pewno wszystkich nie wykorzystam... :)
Spróbujcie zrobić część kart do Project Life samodzielnie - ja zaczęłam i na serio to fajna zabawa jest!
Potrzebujecie do tego ołówka, dobrej gumki do ścierania, bloku technicznego 200-250 gsm, nożyczek i cienkiego markera permanentnego (wodoodpornego) do poprawienia konturów rysunku, może pędzelków i zwykłych farb akwarelowych z osiedlowego papiernika...
Tu nie trzeba być Tycjanem czy Leonardo da Vinci - im prościej tym lepiej.
5. Nie starajcie się nadmiernie - nikt nie jest idealny, Grudniownik też nie musi taki być. Perfekcjonizmowi mówimy stanowcze NIE - tu nie o to chodzi :).
6. Zwykłe rzeczy - mimo, iż jest to dokumentowanie grudnia i wszyscy czekamy na Boże Narodzenie - pamiętajcie o zwykłych rzeczach, o Waszej codzienności i jej zdarzeniach - może w grudniu zadzieje się coś dla Was niesamowitego, może ktoś lub coś Was uszczęśliwi - naprawdę nie musicie na każdej karcie tego albumu przyklejać choinki czy mikołaja :)...na wszystko przyjdzie czas..
7. Bawcie się tym i to bawcie się DOBRZE :) - ten projekt ma sprawiać radość z dokumentowania pięknych chwil i utrwalania Waszych wspomnień.
Tu załączam linki do stron, gdzie warto zajrzeć, gdy chcesz zacząć zabawę z Project Life i December Daily:
https://www.facebook.com/groups/worqshop/?fref=ts
http://worqshop.pl/category/kreatywnie/project-life-kreatywnie/
https://www.facebook.com/groups/505223652858605/
http://www.familyportraits.pl/pl/
Pozdrawiam cieplutko!
Wiem, że jak nigdy dotąd chyba - dwa posty pod rząd :)
No ale jest o czym.
Grudniownik (ang. december daily) to fantastyczny twór, który służy do upamiętniania dni grudnia w oczekiwaniu na Boże Narodzenie i Nowy Rok. Idea o tyle fantastyczna, że wcale nie nakłada na nas obowiązku traktowania tego albumu w sposób tradycyjny. Ma być ciekawie, kreatywnie i tak, jak kto lubi :). Ważne, by były zdjęcia i jakieś tam Wasze "codzienne" zapiski - stosuję cudzysłów, gdyż wiadomo, że nie każdy z nas ma możliwość dokumentować codziennie, ale co kilka dni chyba uda nam się znaleźć parę chwil na uzupełnienie np. 3 kart naszego Grudniownika? No pewnie, że tak ;)!
Słuchając, co na ten temat mają do powiedzenia mądrzejsi i bardziej doświadczeni ode mnie, wysnuwam kilka wniosków co do zaprojektowania takiego albumu:
1. Ma być absolutnie WASZ - wybieracie formę, kolory i ozdoby. Może to być w formie Project Life, może być to wersja scrapowa (taki scrapbook, ale świąteczny), może być też zakupiony zwykły album jeśli macie takie życzenie i jesteście pewni, że przydaśki Wam go nie rozsadzą :). Wreszcie może być to zwykła baza albumowa z tektury beermate, a całość złapana kółkami metalowymi.
Ja wybrałam formę Project Life - najbardziej do mnie przemówiła i sama w sobie gwarantuje mi, że nie zaniedbam tego projektu. W każdej chwili mogę przełożyć karty lub koszulki, jeśli uznam że w danym miejscu mi jednak nie pasują. Całość jest estetyczna, przejrzysta.
2. Na pewno warto postarać się robić zdjęcia - to gwarantuje, że Grudniownik nie będzie po prostu kolejnym, anonimowym albumem. Będzie WASZ. Nadacie mu w ten sposób ciepły, rodzinny klimat.
3. Zapisujcie codziennie coś, co może jest refleksją, jakimś przemyśleniem, lub zwyczajnie fajnym przepisem na domowe ciasteczka, który dała Wam koleżanka z pracy. Albo jeszcze lepiej - wygrzebałyście z maminego przepiśnika przepis na sernik prababci...ekstra, prawda :) ? Warto to utrwalić.
4. Nie przeginajcie z zakupami przydaśków :) - ja tak zrobiłam (no przecież śliczne i muszę to mieć...) no i teraz trochę w nich tonę - na pewno wszystkich nie wykorzystam... :)
Spróbujcie zrobić część kart do Project Life samodzielnie - ja zaczęłam i na serio to fajna zabawa jest!
Potrzebujecie do tego ołówka, dobrej gumki do ścierania, bloku technicznego 200-250 gsm, nożyczek i cienkiego markera permanentnego (wodoodpornego) do poprawienia konturów rysunku, może pędzelków i zwykłych farb akwarelowych z osiedlowego papiernika...
Tu nie trzeba być Tycjanem czy Leonardo da Vinci - im prościej tym lepiej.
6. Zwykłe rzeczy - mimo, iż jest to dokumentowanie grudnia i wszyscy czekamy na Boże Narodzenie - pamiętajcie o zwykłych rzeczach, o Waszej codzienności i jej zdarzeniach - może w grudniu zadzieje się coś dla Was niesamowitego, może ktoś lub coś Was uszczęśliwi - naprawdę nie musicie na każdej karcie tego albumu przyklejać choinki czy mikołaja :)...na wszystko przyjdzie czas..
7. Bawcie się tym i to bawcie się DOBRZE :) - ten projekt ma sprawiać radość z dokumentowania pięknych chwil i utrwalania Waszych wspomnień.
Tu załączam linki do stron, gdzie warto zajrzeć, gdy chcesz zacząć zabawę z Project Life i December Daily:
https://www.facebook.com/groups/worqshop/?fref=ts
http://worqshop.pl/category/kreatywnie/project-life-kreatywnie/
https://www.facebook.com/groups/505223652858605/
http://www.familyportraits.pl/pl/







Podziwiam, miałam jedno podejście do grudniownika (nawet nie został skończony) i na pewno będzie ono ostatnie ;) To nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ja postaram się go skończyć - mając jednocześnie nadzieję, że nie będzie ostatnim :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ciekawe spostrzeżenia. Oj ciężko jest mi zabrać się za grudniownik.
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczęłam przygodę z takim projektem - trochę poczytałam, poszperałam i tak wyszło :) Dla mnie jest to bardzo fajna sprawa, tradycyjne albumy już dawno przestały do mnie przemawiać - musisz się zastanowić nad tym, po co chcesz zrobić grudniownik :)
OdpowiedzUsuńO! Też w tym roku pierwszy raz będę robić grudniownik i też wybrałam formę PL, tylko tę najmniejszą, żeby w razie czego wszystko sobie szybciutko nadrobić. Teraz tylko czekam na grudzień. Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, na pewno Ci się uda :) moja wersja albumu ma wymiary 6x8 cali i jest dla mnie idealna :) Pozdrawiam!
Usuń